„ Powiedzcie gdzie wam się najbardziej podobało?”
Dość często dostajemy od Was takie pytanie… A gdy się nad tym zastanowimy, to okazuje się, że odpowiedz na nie wcale nie jest taka łatwa? Świat jest tak piękny i ciekawy, że w każdym kraju można znaleźć coś wyjątkowego. A wszystko zależy od tego czego w danym momencie od podróży oczekujemy.
Od jakiegoś czasu na wielu grupach podróżniczych pojawiają się posty otagowane hasztagiem #5countrieschallenge. Jeżeli jeszcze nie słyszeliście o tej zabawie tu już Wam wyjaśniam 🙂
Zabawa ta polega na tym, aby podzielić się zdjęciami z pięciu krajów, które najbardziej nam się spodobały. Co uwierzcie mi, wcale nie jest tak łatwym zadaniem. Szczególnie kiedy na swoim koncie ma się ich już wiele.
Dziś postanowiliśmy przedstawić Wam naszą top piątkę i po krótce wyjaśnić czemu akurat te kraje utkwiły w naszych sercach najbardziej. Oprócz kraju, który znalazł się na miejscu pierwszym, kolejność pozostałych jest zupełnie przypadkowa. Przy naszym wyborze bynajmniej nie kierowaliśmy się samym pięknem danego miejsca, ale całą masę pozytywnych doświadczeń i wrażeń z nim związanych.
Ciekawi? No to zaczynamy….?
INDONEZJA?
Indonezja… bezapelacyjnie i niezmiennie, wciąż pozostaje na pierwszym miejscu. Spytacie dlaczego? Bo to kraj, do którego wracać moglibyśmy wielokrotnie i nigdy się nie znudzić.

Indonezja jest tak ciekawa, piękna i niezwykle różnorodna, że po każdej podróży odczuwamy niedosyt. To właśnie z Indonezją wiążą się nasze najmilsze wspomnienia. To ona dostarczyła nam najwięcej niezapomnianych przygód, emocji i wrażeń. Głęboko w sercu utkwiły takie miejsca jak trudno dostępne Togiany, do których już samo dotarcie było nie lada wyzwaniem. To właśnie tu na dzikiej wysepce Malenge poczuliśmy się niemal jak odkrywcy. Nieliczni szczęśliwcy, którzy mogą cieszyć się tym niezwykłym rajem.

Uwielbiamy Indonezję za to, że daje możliwość przeżycia niesamowitej przygody. Nigdy nie zapomnimy rejsu po wodach Parku Narodowego Komdo, gdzie na pagórkowatych wyspach niczym z Jurassic Park mieliśmy okazję stanąć oko w oko z bestią… budzącym postrach smokiem z Komodo.

Kochamy Indonezję za to, że jeżeli tylko odważymy się zboczyć nieco z utartego szlaku, to możemy odnaleźć prawdziwe perełki… Miejsca dzikie, dziewicze i nieskażone jeszcze masową turystyką. Takie miejsca jak archipelag wysp Raja Ampat. Dla nas najbardziej zjawiskowe miejsce na ziemi. Zarówno na lądzie jak i pod wodą.

SZWAJCARIA?
Szwajcaria… odkrycie zeszłego lata. Malownicze alpejskie szczyty pokryte śnieżnym puchem każdego dnia wzbudzały w nas absolutny zachwyt. My, miłośnicy rajskich plaż i egzotyki, zostaliśmy przez te majestatyczne góry totalnie oczarowani.

Odkryliśmy, że góry kryją w sobie pewną magiczną moc. Wyzwalają w człowieku ukryte pokłady energii. Bo mimo zmęczenia i spływającego po czole potu, człowiek pokonuje niezliczone kilometry.

Szwajcaria jest wręcz przepiękna. Soczyście zielone łąki, na których pasą się dorodne krówki i zabawne kozy. Każda z uwieszonym na szyi dzwonkiem. Urocze drewniane domki ozdobione czerwonymi flagami i barwnymi kwiatkami w okiennicach. Cudowne alpejskie jeziora, które swym mleczno błękitnym kolorem zachęcają, aby w nich popływać. No i te góry… Tak wysokie, że człowiek czuje się taki maleńki.

WYSPY COOKA?
Wyspy Cooka… tak odległe, że przez lata wydawały się być jedynie niedoścignionym marzeniem położonym gdzieś na krańcu świata.

A jednak Docierając na absolutnie rajską wysepkę One Foot Island w atolu Aitutaki musieliśmy się uszczypnąć, aby sprawdzić czy to się dzieje naprawdę. Nocleg na dzikiej i niezamieszkałej wysepce otoczonej bajecznie piękną laguną był wisienką na torcie całego pobytu w tym maleńkim wyspiarskim kraju. Doświadczeniem, którego nigdy nie zapomnimy i które pozwoliło nam poczuć się odrobinę jak rozbitek… jak Robinson Cruzoe na tropikalnej wyspie na końcu świata?

One Foot island to miejsce tak zjawiskowe, że u każdego miłośnika tropikalnych klimatów wywoła szybsze bicie serca? Przeogromna laguna otaczająca wysepkę i sąsiednie motu przybiera takie kolory, o których nawet mi się nie śniło?

FIDŻI?
Fidżi… na samo wspomnienie tej dalekiej i egzotycznej podróży pojawia się uśmiech na naszych twarzach. Ahhh ileż to było emocji i wrażeń. Szczególnie podczas lądowania na wyspie Taveuni, nazywanej ogrodami Fidżi. Ochów i achów nie było końca. Normalnie buzia nam się nie zamykała.

No bo wyobraźcie sobie wyspę całą porośniętą gęstą tropikalną dżunglą z niezliczoną ilością palm sięgających nieba, olbrzymimi paprociami i roślinnością, których wielkie liście dałyby Wam i Waszemu towarzyszowi schronienie przed deszczem.

A wszystko to porośnięte gęstym bluszczem, który oplata palmy aż po koniuszki liści. Co kawałek rosną kolorowe kwiaty przy których unoszą się barwne motyle, a tropikalne owoce znajdujesz wszędzie na wyciągnięcie ręki. Malutkich, dzikich plaż też tu nie brakuje, a otaczająca je woda mieni się w blasku słońca wszystkimi odcieniami błękitu, skrywając w swych głębinach najpiękniejszą rafę we wszystkich kolorach tęczy?

Przyroda Taveuni wręcz powala. A ludzie swoim uśmiechem i powitaniem „Bula” sprawiają, że człowiek (mimo, że tak daleko od domu) czuje się tutaj niezwykle dobrze☺️
INDIE?
Indie…to takie nasze niesamowicie miłe zaskoczenie. Kraj, który przez lata odkładaliśmy na później. Na który wcześniej chyba po prostu nie byliśmy gotowi. Polecieliśmy z ciekawością, lecz bez większych oczekiwań, a wróciliśmy z masą przemiłych wspomnień, które zawdzięczać możemy niesamowitym mieszkańcom tego kraju.

Jeżeli ktoś kiedyś zapyta nas o to, gdzie spotkaliśmy najmilszych ludzi… to bez wahania odpowiemy, że właśnie w Indiach. Mieszkańcy tego ogromnego kraju są tacy radośni, przyjaźni, życzliwi i chętni do pomocy, że wydaje się to być wręcz niezwykłe.


Ponadto przyrządzają chyba najpyszniejsze jedzenie na świecie? Pod względem kulinarnym kuchnia indyjska przebiła nawet naszą ulubioną do tej pory kuchnię tajską. Od powrotu z malowniczej Kerali w naszej kuchni nie brakuje orientalnych przypraw, a w domu często roznosi się zapach indyjskich specjałów.
A jaka jest Wasza Top piątka? 🙂
Comments
Heniek B
10/03/2023
Tego Aitutaki zazdroszcze baaaaaardzo !!! Fidzi jest fantastyczne bylem na Vanua Levu, Taveuni i wyspach Yasava.Lubie tez Indonezje ale na Raja Ampad jeszcze nie bylem , widze ze warto. Moja 5 to 1 Filipiny 2 Fidzi 3 Reunion 4 Seszele 5 Argentyna. Na wyspy Cooka na pewno pojade oby jak naszybciej ! Pozdrawiam i zycze wielu wspanialych podrozy !!!
Marysia
5/02/2021
Super miejsca ❤️❤️
Który kraj będzie kolejnym, jaki odwiedzicie? :))
Kasia
9/01/2023
Czyli im dalej tym lepiej. Wyjątek w postaci Szwajcarii potwierdza regułę 😉
Kaja i Adrian
11/02/2021
To narazie tajemnica? Ale już tuż tuż wszystko się wyjaśni?